Addio pomidory?

W dniu 30 października 2014 r. RADA MIASTA STOŁECZNEGO WARSZAWY w UCHWAŁE nr XCIII/2394/2014 postanowiła:
znieść nazwę ulicy Pomidorowej w Dzielnicy Mokotów m.st. Warszawy
i zgodnie z procedurą powierzyć wykonanie tej uchwały Prezydentowi M. St. Warszawy.
Uchwałę podpisała Przewodnicząca Rady M. St. Warszawy.

W ten sposób po 44 latach ulica Pomidorowa formalnie przestała istnieć.

Jak się okazuje nie zniknęła jednak całkowicie!

W 2015 r. nadal bowiem odnajdujemy w Al. Wilanowskiej (wjazd pomiędzy osiedlem SM Arbuzowa a nowymi budynkami) tabliczkę kierującą nas na ul. Pomidorową.

Biorąc pod uwagę, że jest to tablica i zarazem drogowskaz miejskiego systemu informacji, wnosić należy, że:

  1. Prezydent Miasta St. Warszawy nie potrafi wykonać uchwały,
  2. Przewodniczący Rady Warszawy nie jest w stanie dopilnować jej wykonania,
  3. służby miejskie nie otrzymały, via administracja Prezydenta, uchwały do wykonania,
  4. służby miejskie ignorują Radę Warszawy i Panią Prezydent,
  5. albo też, co najbardziej prawdopodobne, wszystko to razem (a zwłaszcza punkty a-c), w połączeniu z ogólnym bałaganem w zarządzaniu miastem.

I tym sposobem pamiątkowa tablica ul. Pomidorowej przypomina o istnieniu niegdyś w naszej dzielnicy znacznie większej niż obecnie ilości "warzywnych" ulic, a wśród nich ulicy poświęconej pomidorom.

[pamiątkowa tablica ul. Pomidorowej]

Osobiście nie poparłem likwidacji ul. Pomidorowej. Z jakich powodów? Zlikwidowanie ulic z grupy "warzywnych i pokrewnych" (zniknęły też: Szczypiorkowa, Cebulowa, Jarmużowa, a także Kukurydzy i Witaminowa), sankcjonuje wcześniejsze, nie zawsze korzystne zmiany w zagospodarowaniu przestrzennym obszaru pomiędzy ul. Przy Grobli a Al. Wilanowską. Urzędnicy miejscy argumentowali, że zniesienie nazw potwierdza to co i tak się stało - małych ulic prowadzących ku potokowi już nie ma, a adresy nowych budynków to kolejne numery Al. Wilanowskiej. Jest w tym sporo racji, ale w stosunku do innych, całkowicie wymazanych z krajobrazu, "warzywnych" uliczek. Ulica Pomidorowa, w przeciwieństwie do pozostałych zlikwidowanych, zachowała część przebiegu. Obserwator, w każdym razie ten lubiący pomidory, bez trudu dopatrzy się go w terenie. Większość radnych zbyt wcześnie zaśpiewała za Kabaretem Starszych Panów: Addio, pomidory, addio, utracone, kasując ulicę nazwaną imieniem tego smacznego warzywa.

Warszawa, dnia 20 stycznia 2015 r.

Witold Wasilewski

Ps. Tabliczka został zdjęta, co odnotowałem przechodząc obok 31 stycznia 2015 r.



[Prawo i Sprawiedliwość]  

Witold Wasilewski

Mądrze i skutecznie

 

Kontakt:
tel. 693 844 303
witold_wasilewski@wp.pl