Południowa granica Mokotowa

W mijającej kadencji, w związku m. in. ze sprawą kompetencji do wydania pozwolenia na sprzedaż alkoholu w budce na rogu ul. Nałęczowskiej i ul. Sobieskiego, zwróciłem uwagę samorządu na konieczność jasnego określania granicy pomiędzy dzielnicami, w tym wypadku Mokotowa z Wilanowem, co często ma praktyczne znaczenie dla mieszkańców (np. w rejonie ul. Arbuzowej, zbiegają się granice aż trzech dzielnic: Mokotowa, Wilanowa i Ursynowa).

Znaczenie granicy ma nie tylko wymiar administracyjny, np. adresowy, ale i związany z faktem spychania przez dzielnice odpowiedzialności za tereny przygraniczne, np. za stan nawierzchni dróg, nie powinno być tak, że remont drogi urywa się na granicy, a po naszej mokotowskiej stronie zostają dziury, jak np. na ul. Buskiej.

Przypominałem władzom ćwierćmilionowego Mokotowa o rejonach pogranicza z Wilanowem, w nowej kadencji zadbam o to, aby Zarząd Dzielnicy i inne jednostki m. st. Warszawy pamiętały o odpowiedzialności za rejony położone przy południowej granicy Mokotowa.

Pierwszym do tego krokiem jest wiedza mokotowskich samorządowców i urzędników o dokładnym przebiegu tej granicy, która jest nie tylko linią na planie, ale i granicą ich szczególnej odpowiedzialności za dany teren i jego mieszkańców.

dr Witold Wasilewski


[Prawo i Sprawiedliwość]  

Witold Wasilewski

Mądrze i skutecznie

 

Kontakt:
tel. 693 844 303
witold_wasilewski@wp.pl