Witold Wasilewski: Stegny, Sadyba, Arbuzowa, Przy Bernardyńskiej Wodzie, Idzikowskiego

 
Witold Wasilewski
radny
Rady Dzielnicy Mokotów

wybrany w okręgu nr 5:
Stegny, Sadyba, Arbuzowa, Przy Bernardyńskiej Wodzie, Idzikowskiego

Stanowisko Klubu Radnych "Prawo i Sprawiedliwość"
w Radzie Dzielnicy Mokotów M. St. Warszawy

dotyczące projektu Załącznika Dzielnicy Mokotów do Uchwały Budżetowej m.st. Warszawy na rok 2023

Klub Radnych Prawo i Sprawiedliwość w Radzie Dzielnicy Mokotów negatywnie ocenia zaprezentowany przez Prezydenta Warszawy projekt wstępnego załącznika dzielnicowego do Uchwały Budżetowej.

Od wielu lat klub radnych PiS zwraca uwagę na niewystarczający poziom planowanych wydatków inwestycyjnych na Mokotowie, ten niski poziom inwestycji wyraża się zarówno w kwotach bezwzględnych, jak i współczynnikowo – w przeliczeniu na jednego mieszkańca oraz w porównaniu do wydatków w innych dzielnicach. I tak w załączniku na 2023 rok Mokotów ma zapisane 57 856 085 zł na wydatki inwestycyjne, co stanowi zaledwie 5,9% całego budżetu. W poprzednich latach pieniądze przeznaczone na inwestycje również stanowiły dramatycznie niski procent budżetu (4% w 2020, 2% w 2021 i 3% w 2022), co jasno wskazuje, że Mokotów nie jest ważną dzielnicą w polityce inwestycyjnej Koalicji Obywatelskiej i Prezydenta Rafała Trzaskowskiego. Tymczasem sąsiadujący z nami Wilanów może przeznaczyć na inwestycje aż 17% całości budżetu, Bemowo 16% a Białołęka nawet 20%.

Zapaść inwestycyjna i zahamowanie rozwoju Mokotowa jest symbolem tej kadencji samorządu. Zatrzymanie przez Zarząd Miasta budowy mokotowskiego Ratusza, który poprawiłby jakość obsługi mieszkańców, wstrzymanie projektu budowy Dworca Południowego zaraz po zwycięstwie wyborczym Koalicji Obywatelskiej, to najlepsze dowody na to, jak bardzo Mokotów traci za jej rządów. Jeszcze ostrzej brak perspektywy rozwoju widać na przykładzie wydatków majątkowych przypadających na jednego mieszkańca: dla Mokotowa to 263 zł, natomiast dla Wilanowa aż 1132 zł, dla Białołęki 1046 zł, a więc 5 razy więcej! Nawet dzielnice centralne, zwyczajowo gorzej traktowane przez władze Warszawy, mają ten współczynnik wyższy od Mokotowa: Śródmieście 304 zł, Ochota 310 zł, a Wola 440 zł. Jako radni Mokotowa bardzo krytycznie podchodzimy do sposobu konstrukcji budżetu całego miasta w podziale na dzielnice, ponieważ bije z niego absolutna uznaniowość w ustalaniu kwot na wydatki majątkowe. Jednego niestety zawsze możemy być pewni – w oczach Prezydenta Rafała Trzaskowskiego Mokotów nie zasługuje na inwestycje i od kilku lat ląduje zawsze na szarym końcu wśród inwestycji dla dzielnic warszawskich. Kwoty wpisane do załącznika dzielnicowego przeznaczone na inwestycje nie dają najmniejszych szans na budowę nowych przedszkoli i ulic, a wiele budynków nie doczeka się remontu.

Mamy przed sobą budżet zapaści i cofania się w rozwoju. Jesteśmy jako Mokotowianie poszkodowani w planie wydatków inwestycyjnych. Mokotów jest w stanie zarobić 200 milionów, ale to lepiej traktowany przez Ratusz Wilanów, choć generuje tylko 6,9 miliona własnych dochodów, może wydać na rozwój dużo więcej. Pozbawieni remontów i inwestycji Mokotowianie zastanawiają się, co Koalicja Obywatelska robi z ich niemałymi podatkami i dużym wkładem do budżetu miasta.

Fałszywy jest argument Zarządu Dzielnicy, że wydatki inwestycyjne wzrosły w stosunku do budżetu z 2022 roku. Zwiększenie kwotowe nie jest wzrostem rzeczywistym. Mało odnajdujemy w budżecie inwestycji nowych, jest za to bardzo dużo niezrealizowanych. Mimo, że kwota jest wyższa, to w większości składają się na nią inwestycje niewykonane i przeniesione do budżetu na 2023 rok z poprzednich lat. Koalicja Obywatelska przerzuciła zeszłoroczne porażki inwestycyjne do tegorocznego budżetu i to pozorne zwiększenie nazywa sukcesem.

Podsumowując, Klub Radnych PiS negatywnie ocenia zaproponowany przez Prezydenta Warszawy załącznik budżetowy Mokotowa, gdyż pogłębia on zapaść inwestycyjną dzielnicy i dyskryminuje ją finansowo.

Za Klub Radnych "Prawo i Sprawiedliwość"

Witold Wasilewski

Warszawa, dnia 11 października 2022 r.


Oświadczenie radnego Witolda Wasilewskiego

o sprzeciwie wobec projektów zwężania ulic na Mokotowie

Wielokrotnie wskazywałem niezbędne inwestycje związane z modernizacją mokotowskich ulic i skrzyżowań. Klub Radnych „Prawo i Sprawiedliwość” w Radzie Dzielnicy Mokotów proponował działania mające służyć poprawie komunikacji na Mokotowie. Rada Dzielnicy Mokotów przyjęła w 2015 r. stanowisko w sprawie koniecznych inwestycji komunikacyjnych. Większość rozwiązań drogowych postulowanych z poziomu Mokotowa, mających usprawnić ruch, nie została nawet podjęta przez władze stolicy. Podjęły one natomiast działania zupełnie odwrotne, prowadzące do zwężania istniejących i dobrze służących mieszkańcom dróg.

Wyrażam sprzeciw wobec pomysłów zwężania mokotowskich ulic. Składałem w tej sprawie interpelacje i zabierałem głos na komisjach oraz sesjach. Niestety niebezpieczeństwo zwężenia jezdni narasta w związku z forsowaną przez władze stolicy polityką radykalnego ograniczania ruchu samochodowego. Dzieje się tak pomimo braku poparcia dla tej polityki większości mieszkańców. Pomysły bądź już projekty zwężenia dotyczą np. jezdni ulic: Puławskiej, Jana III Sobieskiego, Spacerowej, Gagarina. Pretekstem dla takich pomysłów są argumenty o konieczności spowalniania ruchu, ograniczenia emisji spalin lub hałasu, znalezienia miejsca dla ścieżki rowerowej lub linii tramwajowej, a często po prostu wyrugowania transportu indywidulanego z przestrzeni miejskiej i zastąpienia go zbiorowym. Argumenty takie są z reguły oparte o fałszywe przesłanki i motywowane ideologicznie.

Zwężanie kolejnych ulic doprowadzi do paraliżu komunikacyjnego Mokotowa, dotykając swoimi skutkami nie tylko kierowców, ale wszystkich poruszających się po nim. Kierowcy i pasażerowie pojazdów samochodowych są mieszkańcami miasta i mają prawo korzystać z jego przestrzeni. Wielu warszawiaków korzysta z transportu publicznego i indywidulanego. Chcą wybierać sposób podróżowania zgodnie ze swoją oceną potrzeb, a nie kaprysami ratusza czy grupki aktywistów.

Szczególnie niepokojące są pomysły zwężenia najważniejszych arterii na Mokotowie, takich jak ul. Puławska. W związku z projektem budowy nowej linii tramwajowej przypominam również o postulacie niezmniejszania na trasie tramwaju ilości pasów przeznaczonych dla ruchu samochodów osobowych, autobusów i jednośladów. Prezydent m.st. Warszawy, Biuro Polityki Mobilności i Transportu m.st. Warszawy, Zarząd Dróg Miejskich, Zarząd Transportu Miejskiego, Tramwaje Warszawskie są powołani do realizowania potrzeb mieszkańców. Wśród potrzeb tych ważne miejsce zajmuje dogodne poruszanie się po własnym mieście, czemu absolutnie nie służy zwężanie ulic.

Witold Wasilewski

Warszawa, dnia 16 listopada 2021 r.



[Prawo i Sprawiedliwość]  

Witold Wasilewski

Mądrze i skutecznie

 

Kontakt:
tel. 693 844 303
witold_wasilewski@wp.pl